Publiczne Liceum Ogólnokształcące nr III z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marii Skłodowskiej - Curie w Opolu

 

Aktualności


Podróż w nieznane czyli na podbój Londynu

Jak to w zwyczaju naszej szkoły bywa, przeciętni uczniowie spędzają niedzielne popołudnia ślęcząc nad książkami. Klasa 3gA jednak stara się odłamywać od tych reguł i wymyśla liczne wycieczki szkolne. Tym razem wybraliśmy wielką, ale to przeogromną metropolię pod nazwą Londyn (dla niewtajemniczonych jest to stolica Anglii, która z kolei należy do Wielkiej Brytanii leżącej w Europie na planecie Ziemia).

O godzinie 14.30 ostatniego dnia września wpakowaliśmy się do pustego autokaru, który później okazał się być zatłoczonym siedliskiem zarazków (czyt. Uczniów PG9). Po zajęciu miejsc (jeszcze wtedy czyściutkich i pachnących) nastąpiła integracja pomiędzy klasą 3gA i niepełnym składem klas I polegająca na używaniu urządzeń elektronicznych (tj. nowoczesnych odtwarzaczy MP3 i w przypadku niektórych, ale to bardzo niektórych PSP).

Jechaliśmy i jechaliśmy i owszem, dojechaliśmy, jednakże okazało się, że był to tylko stacja benzynowa w Polsce. Tam zajęliśmy się wypełnianiem naszych żołądków sproszkowanymi obiadami z trochę nieświeżym makaronem. I znowu ruszyliśmy w podróż w nieznane. Po obejrzeniu jakże wspaniałych filmów i wysłuchania fantastycznych przygód Pana Wica, wszyscy poszli spać, co okazało się dość trudne w bardzo niewygodnym autobusie. No, prawie wszyscy, nieliczni jednak korzystali z tego, że wszyscy śpią i mieli sposobność do spełniania swoich najskrytszych marzeń w relacjach damsko-męskich.

Nim się obejrzeliśmy znaleźliśmy się po francuskiej stronie Euro-tunelu (dla nieoczytanych Euro-tunel to droga łącząca wyspy Brytyjskie z Europą poprzez Kanał La Manche) Tam, na terminalu, próbowaliśmy swoich sił w porozumiewaniu się językiem francuskim zamawiając przepyszne 'cruasą o szokola' czyli krosanty z czekolada, oraz kawkę czy herbatkę. Jadąc Euro-tunelem, marzyliśmy o tym aby podczas naszej przejażdżki tunel zawalił się, a my mielibyśmy okazję pływać z wspaniałymi rybkami. Niestety, a może i 'stety' nici wyszły z naszego planu i szczęśliwie dojechaliśmy do nieznanego nam lądu. Cóż za zdziwienie ogarnęło nasze dusze widząc tablice informacyjne, głoszące: LONDON- 80 MILES. Zorientowaliśmy się, że musimy być już w Anglii! Pierwsze zetknięcie się z językiem angielskim nastąpiło w Greenwich, Natural Museum Of London i. w Harrodsie. Jak bardzo byliśmy zaskoczeni, kiedy okazało się, że język ten jest całkiem inny od języka książkowego! Przypominał on dziwne bulgotanie i charkanie, które trudno było zrozumieć. Po pierwszym szoku przeżytym w tych miejscach, ogarnął nas drugi szok, kiedy nadszedł czas poznania naszych angielskich rodzin! Dopiero wtedy okazało się jak 'miły i wyrozumiały' jest ten naród. Ukojenie przynosiła nam myśl, że już następnego dnia znów będziemy razem. Zmęczeni podróżą poszliśmy spać.

Przez następne dni zwiedzaliśmy Londyn. Miejsca takie jak Tower of London, St. Paul's Cathedral, The British Museum, Museum of London, Big Ben, London Eye, House of Parliament, Piccadilly circus, Covent garden, Oxford street, zamek w Windsorze czy samo miasteczko Oxford zrobiło na nas przeogromne wrażenie. Jednak, najwięcej czasu zajmował nam dojazd do poszczególnych miejsc, co sprzyjało integracji między-klasowej jak i klasowej. Po Londynie niemalże biegaliśmy. Było nam bardzo przykro, kiedy to, wracając z wycieczki do Oxford, nasza wspaniała pani przewodniczka, uświadomiła nas, że następnego dnia musimy opuścić Londyn. Perspektywa oddalenia się od wynalazków prezentowanych w muzeach, doprowadzała nas do szewskiej pasji. Mieliśmy łzy w oczach przekraczając granicę angielsko-francuską. Wizja ostatniej wspólnej, sielankowej nocy pozwalała nam jednak zachować uśmiech na twarzach.

Naszą wycieczkę do Londynu możemy opisać jako przyjemny i niepowtarzalny wyścig z czasem.

P.S. Pani Buszi! Chcemy jeszcze!
Szczególne podziękowania dla: Pani Buszi, Pana Wica, Pani Basi, Pani Marcie, klasie 3gA, klasom pierwszym oraz Judycie Gaidzie, która podjęła ogromne ryzyko, decydując się na tygodniowy wyjazd z naszą zwariowaną klasą!

Agnieszka Kuśmierska 
Natalia Mialik 
Klasa 3gA

Ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.