Publiczne Liceum Ogólnokształcące nr III z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Marii Skłodowskiej - Curie w Opolu

 

Aktualności


Obrady Warszawskiego Modelu United Nations 2006

"From: Lebanon
To: Cuba
 
Would the honourable delegate of Cuba be so kind to speak in favour of my amendment to USA's resolution ?
I believe your government may be interested in it."
 
"To właśnie korespondencja pomiędzy delegatami uczestniczącymi w obradach Warszawskiego Modelu United Nations 2006 oddaje całą atmosferę tego specyficznego przedsięwzięcia." - przyznaje Gosia Kania, uczennica 3e III LO w Opolu. Ona oraz dziesięciu innych uczniów tejże szkoły - Michał Orłowski, Piotr Domański, Michał Koenigsberg, Maciej Kąciak, Łukasz Kucharski, Wojciech Jańczuk, Jan Filipowicz, Filip Ostrowski i Anna Szczegielniak - jako jedyni ze swojego regionu brali udział w niecodziennym wydarzeniu: spotkaniu młodych dyplomatów podczas inscenizowanych obrad Organizacji Narodów Zjednoczonych, które odbyły się 21-23 września w stolicy.
 
Podczas trzydniowego posiedzenia uczniowie grali rolę delegatów wcześniej wybranych państw (w tym przypadku: Węgier, Ukrainy oraz Libanu) w trzech różnych komitetach: Praw Człowieka, Rozbrojenia i Eco-Soc'u - prowadzone jedynie w języku angielskim, zgodnie ze wszelkimi regułami obowiązującymi podczas oficjalnych obrad ONZ-u - miały jeden temat przewodni: przeciwdziałanie terroryzmowi. Wprowadzeniem do debat, podczas których młodzież miała znaleźć rozwiązanie na to największe niebezpieczeństwo ostatnich lat, i przedstawić je w formie rezolucji, były krótkie mowy zaproszonych gości, m. in. przedstawiciela Amnesty International. "Największy urok mają zdecydowanie posiedzenia końcowe Zgromadzenia Ogólnego, kiedy wreszcie można powykłócać się troszkę z innymi państwami o ostateczny kształt dokumentu" - opowiada ze śmiechem Filip Ostrowski, który jako jedyny uczeń z Opola nie był członkiem żadnego państwa, lecz przewodniczył obradom Komitetu Praw Człowieka. Jednakże ostatniego dnia, jak sam przyznaje "nie wytrzymał" i przyłączył się do delegacji Libanu.
 
Podobno polityka nie jest zajęciem ani łatwym, ani przyjemnym. Wszystko zależy od tego, jak się ją przedstawi młodym ludziom. Uczniowie "opolskiej trójki" na pewno na to doświadczenie narzekać nie będą.

A. Szczegielniak

Ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.